STAŃ NA GŁOWIE ZANIM ŚWIAT ZROBI TO ZA CIEBIE!!!
Ogrom pracy. Wiele obowiązków. Wyjazdy,
konferencje, spotkania, prelekcje. Tysiące spraw do załatwienia. Gdyby dostać w
gratisie czas około jednego tygodnia – tak, że cała reszta świata stanęłaby w
miejscu, a Ty mogłabyś/mógłbyś nadrobić wszystkie zaległości… U każdego wygląda
to inaczej – zabieganie może dotyczyć spraw zawodowych, rodzinnych, biznesowych,
zdrowotnych… I przychodzi taki moment kiedy czujesz, że wszystko Cię
przerasta… WSZYSTKO JEST NA TWOJEJ GŁOWIE… Ba! że ŚWIAT STANĄŁ NA GŁOWIE…
Gorzej się czujesz, myślisz, nie wysypiasz się, spada koncentracja, nawet
proste rzeczy sprawiają trudność…
Wtedy by odwrócić ten trend –TY STAŃ
NA GŁOWIE!!!
W tradycji jogi występują tzw. „pozycje
odwrócone”, ja natomiast zawsze lubiłam analogiczne ćwiczenie - stawanie na rękach podczas zajęć
wychowania fizycznego. Po nich czuło się przypływ mocy.
Ta prosta czynność sprawia, że
wszystko nabiera innego wymiaru – dosłownie i w przenośni.
Po pierwsze, krew dociera do
mózgu – wtedy znacznie poprawiają się procesy myślenia. A pierwszym krokiem do jakiegokolwiek
działania jest przecież myśl. Ponadto neuroprzekaźniki, które sterują naszym
układem nerwowym odpowiedzialne za działanie i myślenie mają swoją
reprezentację w głowie i w górnej części klatki piersiowej. Są to dopamina i
acetylocholina.
Dopamina odpowiedzialna jest za procesy związane z koncentracją,
zapamiętywaniem oraz podtrzymaniem wysokiego poziomu aktywności centralnego
układu nerwowego. Daje dobry nastrój, stymuluje, motywuje, wspomaga radzenie
sobie ze stresem. Wczesne oznaki jej deficytu to utrata energii, zmęczenie,
niemrawość, pogorszenie pamięci, smutek, wahania nastroju, niezdolność do
wyciągania wniosków, powolne myślenie, niska czujność i niekończenie zadań.
Acetylocholina odpowiada ze szybkość i tempo przetwarzania impulsów elektrycznych, które
łączą fizyczne doznania ze wspomnieniami i myślami. Kiedy pojawia się jej
deficyt, mózg nie nadąża z łączeniem nowych wrażeń z poprzednio zgromadzonymi
informacjami, pewne treści są usuwane, gdy pojawiają się nowe, co powoduje, że
mogą występować luki w pamięci, znacznie wolniejsze reakcje na wrażenia
zmysłowe i tzw. zapominalstwo.
Przy deficytach oddziaływania ww neuroprzekaźników można mieć wrażenie, że
ma się „odciętą głowę” – robisz coś, ale jesteś nieobecna/y, nie możesz się skupić,
nie wiesz co robisz i po co to robisz lub nie wiesz dlaczego czegoś nie robisz,
choć wiesz, że już dawno temu powinno być skończone.
Stanięcie na głowie sprzyja odpływowi
z naczyń krwionośnych zbędnych i szkodliwych produktów przemiany materii
i czyni tym samym miejsce dla świeżej, odżywczej krwi. W przenośni tworzy
to również miejsce dla nowych pomysłów i doświadczeń. Ponadto ucisk na szczycie
głowy niejako „wyciska” dopaminę, uwalnia ją, a ta daje napęd do działania i
pozwala być skupionym na osiąganiu swoich celów.
Oczywiście warto zadbać o to, by
stanięcie na głowie było dla Ciebie maksymalnie bezpieczne. Znajdź
doświadczonego trenera, z którym nauczysz się robić to
poprawnie, a później będziesz mógł/mogła kontynuować to w warunkach domowych.
STAŃ NA GŁOWIE, ZANIM ŚWIAT ZROBI TO ZA CIEBIE !!!
Źródła:
K.Krupka „Neuropsychosomatyka
kręgosłupa”
https://www.portalyogi.pl/blog/joga-pozycje-odwrocone/
Komentarze
Prześlij komentarz