#JESTEŚ_GŁUPIA_mówili...
…tak jest ze
wszystkim, cokolwiek ZACZYNASZ w życiu robić…
Tak było, kiedy z dnia na dzień wzięłam urlop dziekański na
studiach, by zgromadzić fundusze na wymarzoną podróż do Indii i Nepalu… Tak
było gdy zapisałam się na kurs prawa jazdy na motor… Tak było gdy
jeździłam sama zimą w Beskidy… Tak było gdy zaczynałam stosować kąpiele w
zimnej wodzie… Tak było gdy postanowiłam w niej pływać – 100, 200, 400-metrów…Tak
było gdy ruszyłam na szlak św. Jakuba, a później podróżowałam autostopem po
całej Hiszpanii… Tak było gdy zaczynałam robić posty owocowo-warzywne –
najpierw 3-dniowe, później 7-dniowe, a potem jeszcze dłuższe… Tak było, gdy stosowałam tygodniowy post o wodzie... Tak było gdy
przestałam jeść mięso czy produkty wysokoprzetworzone… Tak było gdy biegałam
10-cio kilometrowe trasy po lesie… Tak było gdy zaczynałam wstawać o 4:45 rano,
by wykorzystać czas na czytanie książek, ćwiczenia fizyczne i medytację… Tak
było, gdy sama wsiadałam na motor i jechałam do Monachium czy nad Balaton… Tak
było gdy zaczynałam naukę języka węgierskiego…
„Jesteś głupia” – mówili… A ja robiłam swoje :)
„By osiągnąć sukces
musisz stanąć twarzą w twarz z czterema wrogami:
ODRZUCENIEM,
ZWODZENIEM, APATIĄ i NIEZDECYDOWANIEM.”
To normalne, że ludzie bronią się przed tym czego nie znają…
Albo to negują, albo wprost się wyśmiewają lub zastraszają śmiercią, kalectwem
ect. I choć wiem, że robią to w dobrej wierze, w trosce, mam również
świadomość, że gdyby nie MOJE „DLACZEGO” - nigdy w życiu nie zrealizowałabym
swoich marzeń, pragnień i celów… Jeśli chciałabym zadowolić wszystkich wkoło –
nigdy nie byłabym SOBĄ… I tak naprawdę wtedy właśnie poniosłabym największą
cenę niezrealizowanych marzeń – cenę poczucia własnej wartości, cenę poczucia
spełnienia, cenę prawdziwego, wypływającego z głębi wnętrza SZCZĘŚCIA…
Dlatego jeśli DZIŚ jesteś w momencie, kiedy chcesz postawić
pierwszy krok ku wymarzonej sylwetce, ku wymarzonej podróży, ku zmianie
samopoczucia, ku zmianie myślenia… Jeśli dziś masz dosyć akceptowania obecnego
stanu rzeczy, wiedz że „niebo i piekło leżą od siebie o milimetr”…
Dlatego ZRÓB PIERWSZY KROK!!! Jeśli nie wiesz co zrobić –
zrób COKOLWIEK, nawet najmniejszy gest, który zbliża Cię do wymarzonego celu…
Pomyśl jak będziesz się czuł/a, gdy wykonasz ten pierwszy krok… Nie czekaj na
lepsze warunki. Przestań akceptować usprawiedliwienia, że nie jesteś gotowy/a,
że masz za mało czasu lub umiejętności…
Masz tylko TERAZ. Tylko i AŻ!!!
Do dzieła!
Komentarze
Prześlij komentarz